Proszę czekać...

ładowanie danych...
do góry
Porady

Podrobiona pieczątka - witamy za kratami

Pieczątek używamy w firmie, na poczcie, w urzędach i innych miejscach, gdzie trwały odcisk potwierdza autentyczność dokumentów. Pieczątka, o czym nie zdają sobie sprawy niektóre osoby, jest chroniona prawnie. Co zatem grozi za podrabianie pieczątek i ich bezprawne używanie?

Z życia wzięte

Koniec roku szkolnego, uczeń traci ważność swojej legitymacji, jednak postanawia podrobić pieczątkę, by dalej korzystać z ulg i zniżek podczas podróży, kupowania biletów do kina czy karnetu na basen.

Firma wywożąca śmieci przysyła nam kartę przekazania odpadów z podbitą pieczątką, oczekując dokonania stosownej wpłaty. Skąd wzięła naszą pieczątkę skoro nie podbijaliśmy żadnego dokumentu?

Potrzebujemy przełożenia dokumentów przez tłumacza przysięgłego. Znamy język tłumaczenia i zastanawiamy się, dlaczego mamy marnować niepotrzebnie pieniądze na coś, co sami możemy przetłumaczyć. Przecież wystarczy podrobić pieczątkę i podbić nasze tłumaczenie. Oszczędności generują się same.

Byliśmy u lekarza, który dał nam receptę na lekarstwa, jednak zapomnieliśmy ją zrealizować, być może poczuliśmy się już lepiej, lecząc się własnymi sposobami. Minął miesiąc, recepta jest przedawniona, a my musimy ponownie umawiać się na wizytę do lekarza, gdyż mamy nawrót choroby. Wtedy pojawia się myśl - wystarczy podrobić receptę, przybić pieczątkę, by oszczędzić swój czas i pieniądze, a sama pieczątka przyda się na później.

Płacz nad rozlanym mlekiem

Powodów podrabiania pieczątek może być tak wiele, jak ludzkich potrzeb; co poniektóre są bardziej absurdalne i śmieszne, niektóre mogą przydarzyć się każdemu. Wiele osób zastanawiało się przynajmniej raz w życiu co byłoby "gdyby", przecież wystarczy zamówić pieczątkę, podbić nią dokument i po sprawie.

Często nie chodzi już o nasze przewinienia, ale oszustwa dokonywane przez inne osoby, które działają na naszą niekorzyść. Sprawy, które wychodzą na jaw są nagłaśniane przed media, dotyczą poważnych przestępstw, w których podrabia się pieczątki, by sfałszować dokumenty służące do wyłudzania kredytów w bankach. Podobne historie można spotkać w policyjnych kartotekach bez większego problemu, wystarczy tylko dobrze poszukać.

Jednak prawo to prawo. Przy zamawianiu pieczątki nikt nie wymaga od nas dowodu osobistego, nie potwierdza naszych danych i jedynym sposobem na wywołanie zdziwienia byłoby wpisanie imienia i nazwiska postaci ze znanego filmu lub z kreskówki. Nie ma się czemu jednak dziwić, im więcej pytań, tym mniej klientów. Z drugiej strony część firm specjalizujących się w wyrobie pieczątek może zgłosić na policję podejrzane zamówienia. Wiele zależy od polityki danej firmy.

Wymiar sprawiedliwości

Od strony prawnej, sama chęć i planowanie podrobienia pieczątki jest już karalna. Według artykułu 270 Kodeksu karnego:

§ 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

A co grozi osobom, które pokusiły się o wyrobienie fałszywej pieczątki?

§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Pozostaje jednak pytanie, co zrobić, gdy na własnej skórze przekonaliśmy się o tym, że ktoś podrabia pieczątki? Wiele zależy od sytuacji, jednak powinniśmy przede wszystkim postarać się wyjaśnić całą sprawę z osobą, którą podejrzewamy o fałszerstwo. Może zdarzyć się tak, że pieczątkę podbił jeden z naszych pracowników bez naszej wiedzy. Jeśli jesteśmy pewni, że tak się nie stało lub sprawa może mieć poważne konsekwencje prawne i finansowe, najlepiej zgłosić sprawę na policję i obserwować dalszy rozwój wypadków, gdyż możliwe, że nie jesteśmy jedynymi pokrzywdzonymi w tej sprawie.

Przelew online
Znajdź nas: