Każda firma chce, aby jej klienci byli nie tylko zadowoleni z poziomu świadczonych przez nią usług, ale również, by chętnie do niej powracali. Właśnie temu służą programy lojalnościowe. Nagradzając klienta za dokonanie zakupu w danym sklepie, punkcie gastronomicznym czy innego typu lokalu sprawiamy, że rośnie szansa na to, że konsument kupując po raz kolejny ten sam produkt wybierze markę, którą zna i lubi. Ma to sens, zwłaszcza, że może przy tym zyskać dodatkowy produkt czy promocję. Jednym z popularnych od lat sposobów na utrzymanie lojalności klienta są karty, na których zbiera się pieczątki. Jak wygląda system programów lojalnościowych dziś i jaką rolę odgrywa w nim pieczątka? O tym dowiecie się już za chwilę.
Pieczątka jako prosty i tani sposób na budowanie zaangażowania
Punkty oraz pieczątki, którymi przedsiębiorstwa nagradzają swoich najwierniejszych konsumentów to znany od lat sposób zacieśniania więzi z firmą. Zasady funkcjonowania są tutaj bardzo proste. Przy pierwszym zakupie produktu czy skorzystaniu z usługi otrzymujemy od sprzedawcy kartę lojalnościową z miejscem na pieczątki. Każdy dokonany zakup premiowany jest nową pieczątką, a uzbieranie ich odpowiedniej ilości uprawnia do odebrania darmowego produktu czy usługi. Pieczątki można zamieniać także na rabaty. System ten jest o tyle uniwersalny, że sprawdza się zarówno w małych punktach jak i większych firmach sieciowych.
Pieczątki na zakup kawy
Karty do stemplowania pieczątek zyskały dużą popularność w kawiarniach, restauracjach i innego typu obiektach gastronomicznych. Szczególnie popularnym produktem, na który można zbierać pieczątki jest kawa. Jej picie na mieście jest swoistym rytuałem odprawianym zarówno przez osoby zapracowane jak i te, którzy po prostu lubią miło spędzić czas w gronie przyjaciół. Zakup napoju w papierowym kubku, który jest sygnowany logiem znanej firmy stało się modne i popularne. Gratisowy kubek to miła nagroda za wierność marce, pozwalająca zacieśnić z nią więzi. Dla klienta to oszczędność wynosząca kilka do kilkunastu złotych, natomiast dla marki to pewność, że będzie się ona klientom dobrze kojarzyć. Skoro tak właśnie jest to dlaczego nie zapewnić sobie, że klienci będą kupować kawę właśnie w naszej kawiarni, a nie postawią na konkurencję? Oczywiście przy okazji konkretnego produktu, który wybiorą można im w ofercie zaproponować także inne, dodatkowe usługi, które ich przyciągną np. do robienia regularnych zakupów w danym miejscu.
Aplikacje na smartfona - nowe możliwości
Korzystanie z kuponów rabatowych, kart i kartoników, jeśli posiadamy ich wiele może być na dłuższą metę uciążliwe. Karty mogą się zgubić lub zniszczyć. Z tego powodu coraz więcej osób skłania się ku rozwiązaniom jakie dają aplikacje mobilne. Umożliwiają one wprowadzenie wszystkich danych z kart i premiowanie oraz rozliczanie zakupów z poziomu smartfona.
Jednak żadna z dotychczas dostępnych typów aplikacji nie jest bez wad.
Aplikacje monopartnerskie to inwestycja w tworzenie infrastruktury, oprogramowanie, zarządzanie nim itp. Zlecenie tworzenia autonomicznego programu wiąże się z kosztami, pracą i czasem, więc jest to rozwiązanie dostępne tylko dla dużych, szybko rozwijających się firm.
Aplikacje multipartnerskie wiążą się z mniejszymi kosztami, ponieważ partner po prostu przyłącza się do platformy, ale za to brakuje mu przez to autonomii i elastyczności. W koalicji multipartnerskiej firm jest 100, a program jeden, nie ma więc możliwości realizacji indywidualnych celów dla każdego z członków. Często aplikacje tego typu są zrzeszeniem konkurencyjnych firm, a zatem mogą osłabić konkretną markę.
Mini programy czyli karty stempelkowe. W tym wypadku klienci uczestniczą w programie, który jest skonstruowany na bardzo prostych zasadach. Nagroda jest powiązana z biznesem prowadzonym przez firmę i zazwyczaj osiągalna w bardzo krótkim czasie. Zabawne stemple wciąż są odbierane pozytywnie przez klientów i bardzo popularne. Jednak brakuje tu możliwości stosowania nietypowych nagród/rozwiązań.
Aplikacje mobilne i pieczątki, czyli budowanie zaufania przez zaangażowanie
Różne sposoby mikropłatności i programy lojalnościowe zalały nasze telefony. Aplikacje na smartfona, jak twierdzą eksperci to przyszłość programów lojalnościowych. Wciąż jednak muszą zajść duże zmiany na rynku, by dopasować ich działanie do preferencji korzystających. Dla dużych firm, które posiadają swoje karty stałego klienta i dodatkowe karty premium przyznawane najbardziej aktywnym klientom, przystąpienie do zbiorczych programów partnerskich, w których ich ranga znacznie by zmalała może wydawać się niezbyt korzystne. Wciąż poszukiwany jest taki, indywidualny program, w ramach którego będzie możliwość promowania indywidualnej marki przy jednoczesnej redukcji kosztów. Program, który pozwoli na dowolne gromadzenie danych o klientach, umożliwi stałą komunikację, będzie łatwy w prowadzeniu i dostosowany do możliwości finansowych małego biznesu.
Czy więc jest to koniec pieczątek w programach lojalnościowych? Zdecydowanie nie. Pieczątki były i są wciąż pozytywnie odbierane. Miła obsługa i bonusowe pieczątki na specjalnie przygotowanych kartach na stacjach, w kawiarniach i sklepach wciąż nas cieszą budując pozytywny obraz marki. Karty z pieczątkami można łatwo wprowadzić w obieg i nadać im charakter, a co ważne zaangażować w działanie także starsze pokolenie, które nie korzysta ze smartfonów.
